Pierwsza część historii rodziny Rajchertów znajduje się tutaj.
Jaka była recepta na robienie biznesu przez zelowskich tkaczy?
Wyjechać do Łodzi, mieć nieco talentu do interesów i ewentualnie kontakty oraz zdolną żonę, taką która umie szyć na maszynie lub będzie nadzorować zatrudnione szwaczki. Tak zaczęły się „fortuny” braci Konstantego i Ludwika Rajchertów oraz Józefa i Jana Słamów … od fartuchowego biznesu.
Ludwik Rajchert
Ludwik Rajchert najmłodszy syn Pawła Rajcherta i Karoliny Pech, ożenił się w 1897 r. z Elżbietą Suratowską (lub Sieratowską). Ślub odbył się w Łodzi w Kościele św. Trójcy. Mieli 7 dzieci.
W wieku 30 lat prowadził już prężnie działającą szwalnię. Na potwierdzenie poniżej znajdziecie ogłoszenia jakie umieszczał w łódzkich gazetach na początku XX wieku.
Rok później w 1910 w roczniku Informator Przemysłowy wykupi całostronicową reklamę swojej firmy.
Zaczynali najpierw od kilku szwaczek, które szyły fartuchy, pościel, bieliznę w mieszkaniu pracodawcy, często znajdującym się w tej samej kamienicy, w której mieścił się sklep z gotową galanterią. Materiał do szycia oczywiście sprowadzany był od zelowskich tkaczy chałpników.
Ludwik Rajchert najpierw prowadził szwalnie i sklep na ul. Wólczańskiej. W 1911 r. przeniósł się na ul. Zieloną 14 i tam prowadził swoją główną działalność przez wiele kolejnych lat.
Ludwik Rajchert razem z L. Stechlikiem (także mającym fartuchowy biznes) i Karolem Pospiszyłem, współwłaścicielem naszego zelowskiego Browaru Parowego Pilzen, wziął udział w Wystawie Rzemieślniczo-Przemysłowej w Łodzi. Poniżej znajduje się opis z przewodnika po tej właśnie wystawie z 1912 r., która zorganizowana została przez Stowarzyszenie „Resursa Rzemieślnicza”.
Jak widać z wizytówek firm, były to całkiem duże i poważne przedsiębiorstwa.
Wyroby produkowane przez firmę Ludwika otrzymały na wystawie Wielki Brązowy Medal. A nasz zelowski Browar Wielki Srebrny Medal.
W 1921 roku łódzki Sąd Okręgowy zmusza Ludwika Rajcherta oraz jego dwóch wspólników Aleksandra Dobersteina i Rudolfa Krupiczke do zarejestrowania tkalni zarobkowej, którą prowadzili w Łodzi przy ul. Przejazd 18.
Tkalnię tę wyrejestrują władze niemieckie w 1941 r.
Rok 1929 nie był dobrym rokiem dla przemysłu włókienniczego czego doświadczyła firma Ludwika Rajcherta, który sądownie otrzymał zgodę na odroczenie wypłat na okres trzech miesięcy.
Tkalnia w Zelowie funkcjonowała od 1927 r. przy ul. Kościuszki 76. Tkalnia działała do początku II Wojny Światowej.
Konstanty Rajchert
Starszy brat Ludwika, Konstanty Rajchert zapadł nam w pamięć dzięki tkalni, która powstała w 1932 w pod zelowskim Herbertowie (w tamtym czasie należącym do gminy Buczek).
Tak opisywano powstanie tej fabryki w czasopiśmie „Prąd” w sierpniu 1932 r.
Według autorów książki „Zelów. Wspólnota nacji, wyznań i kultur” fabryka posiadała 200 krosien angielskich. Znajdowały się tam m.in. dwie tkalnie, dwie wykańczalnie, farbiarnia, wieża ciśnień, kotłownia, maszynownia i elektrownia.
W czasie II Wojny Światowej (1942-1944) Niemcy zamienili fabrykę na obóz karny i wybudowali wokół niej w 1944 wysoki mur, który przetrwał do dzisiaj.
Konstanty Rajchert ożenił się z Szarlottą Pospiszył córką Jana Pospiszyła i Karoliny z Matejków w 1896 r. Ślub odbył się w Łodzi w Kościele św. Trójcy. Konstanty i Szarlotta mieli 4 dzieci.
Autorzy książki „Zelów. Wspólnota nacji, wyznań i kultur” twierdzą, że Konstanty pochodził z Michałówki na Ukrainie. Nie jest to prawda. Konstanty urodził się w Zelowie (nr aktu 25 z 1868 r. Parafii Ewangelicko-Reformowanej w Zelowie). Natomiast jego ojciec Paweł po 18 letniej służbie w carskiej armii, przez 2 lata mieszkał na Ukrainie razem ze swoim bratem Wilhelmem Rajchertem, który był kaznodzieją i osiedlił się właśnie na Ukrainie. Na nasze szczęście ojcu Konstantego nie spodobała się Ukraina i wrócił do Polski najpierw do Zelowa, a potem przeniósł się do Łodzi. Drzewo rodziny Rajchertów znajdziecie tutaj
Ale w jaki sposób Konstanty zdobył wystarczający kapitał by wybudować fabrykę w Herbertowie? Czym zajmował się w Łodzi?
Na początku prowadził „fabrykę” fartuchów, czyli szwalnię przy ul. Piotrkowskiej 243 (Informator przemysłowy 1910 r.). Potem przeniósł się już do własnego mieszkania w kamienicy przy ul. Radwańskiej 3.
Konstanty, w przeciwieństwie do swojego brata, na początku nie wydawał pieniędzy na reklamę dlatego trudno jest prześledzić rozwój jego firmy. W Archiwum Państwowym w Łodzi przechowywane są dokumenty dot. firm:
- Sprzedaż manufaktury przy ul. Radwańskiej 3, właściciel Konstanty Rajchert lata: 1928-1929
- Mechaniczna tkalnia przy ul. Radwańskiej 3, właściciel Konstanty Rajchert lata: 1928-1934
Od 1911 Konstanty Rajchert występuje jako właściciel części kamienicy przy Radwańskiej 3. Przez jakiś czas razem z kilkom innymi zelowiakami był właścicielem jednej z działek przy ul. Różanej w Łodzi (obecnie teren elektrociepłowni EC-II).
Poniżej znajduje się notatka z 1938 roku informująca o wolnych wakatach w fabrykach na terenie regionu łódzkiego oraz wysokości stawek płacy w danej fabryce. Zwróciliście pewnie uwagę na to, że stawki w Pabianicach różnią się od stawek oferowanych przez fabryki w Zelowie. Z powodu tych stawek w całym regionie i w Zelowie w latach 1936-1938 wybuchały protesty i strajki. Robotnicy w regionie łódzkim w 1936 r. wynegocjowali taką samą stawkę dla robotników w każdej z fabryk regionu. Niestety zelowscy fabrykanci często łamali układ zbiorowy i płacili znacznie poniżej uzgodnionej stawki przez co w Zelowie często dochodziło do protestów. Ostatecznie wynegocjowano stawki na poziomie jaki widzimy poniżej. Historia tych protestów nadaje się na osobny artykuł.
Konstanty Rajchert również miał na sumieniu spory z pracownikami. I chociaż najczęściej to Józef Jersak był negatywnym bohaterem łódzkiej prasy, to udało mi się znaleźć jeden artykuł dot. firmy Rajcherta w Herbertowie.
Dziwi trochę zachowanie Konstantego, jakby zupełnie nie pamiętał jaką karę poniósł Józef Jersak za łamanie układów zbiorowych z robotnikami. W tamtym czasie jego fabryka zatrudniała 170 pracowników.
Również w 1938 r. taki oto anons kondolencyjny pojawił się w łódzkiej gazecie Republika. Trzeba przyznać Konstantemu, że pomysłów na reklamę mu nie brakowało.
Konstanty był członkiem oraz wieloletnim skarbnikiem Czeskiego Towarzystwa Betania, które miało swoją siedzibę w kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 275.
Więcej o samej kamienicy, wybudowanej przez to Stowarzyszenie, przeczytacie po kliknięciu w zdjęcie.
Wg. niektórych informacji w jego mieszkaniu przy Radwańskiej 3 przez pewien czas funkcjonowało archiwum Wolnego Kościoła Reformowanego
Był również członkiem komitetu zajmującego się budową kościoła E-R w Łodzi. Wcześniej, bo w roku 1907 był członkiem, razem z Józefem Hajkiem, Komisji Szkolnej, której zadaniem było powołanie szkoły czeskich w Łodzi.
Konstanty Rajchert zmarł 30 maja 1943 r. w wieku 75 lat, o czym zawiadamia poniższy nekrolog zamieszczony w Litzmannstater Zeitung.
Poniżej znajduje się informacja wzywająca właścicieli fabryk w Zelowie Józefa Jersaka, Jana Słamę, Pawła Recława oraz Konstantego Rajcherta i Synowie do stawienia się w celu podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego przejęcia ich fabryk na własność przez Państwo. Podpisanie protokołów miało nastąpić w mieszkaniu przy ul. Gen. Świerczewskiego 3 w Łodzi, czyli w mieszkaniu rodziny Rajchertów przy ul. Radwańskiej 3.
Fabryka Konstantego Rajcherta w Herbertowie została przejęta na rzecz Państwa i włączona w skład Zelowskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego. Obecnie jest własnością Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych, które produkują tkaniny na potrzeby służby zdrowia oraz materiały opatrunkowe i higieniczne.